Strony

Karmicielka w czasach zarazy, Virgo Lactans we Francji

Powiedzieć, że Maryja, matka Jezusa, jest wzorcem idealnego macierzyństwa, to jakby nic o niej nie powiedzieć. Oczywiście, Maryja stała się słynna, ponieważ była matką słynnego dziecka, ale bogactwo znaczeń, jakie w toku historii ludzie przypisywali i przypisują Maryi jest oszołamiające: Święta Boża Rodzicielka, Matka Chrystusowa, Matka Kościoła, Panna roztropna i czcigodna, Zwierciadło sprawiedliwości, Stolica mądrości, Róża duchowna, Arka przymierza, Gwiazda zaranna, Królowa wniebowzięta, Królowa pokoju…

Maryja - kobieta, która poczęła i urodziła syna, pozostając dziewicą. Paradoks nie od razu uznany w chrześcijaństwie, dyskutowany i komentowany w jego łonie do tej pory (kto ciekaw stanowiska Kościoła Katolickiego, niech zajrzy tu). To nie jedyny paradoks związany z Maryją. Różne teorie na temat jej roli w boskim planie mogły stać się podstawą poważnych konfliktów. Burzliwe spory teologiczne znajdują często odzwierciedlenie w sztuce, ponieważ dzieła religijne nigdy nie są przypadkowe. Każdy obraz czy figura są wynikiem starcia wizji fundatora, oczekiwań odbiorców oraz talentu i możliwości technicznych artysty.

Odłóżmy jednak grząskie rozważnia teologiczne na bok, żeby móc swobodnie przyjrzeć się temu, jakie znaczenie Maryja miała dla zwykłych ludzi. Obowiązujące koncepcje teologiczne mogły inspirować powstanie konkretnego typu przedstawienia, ale to jednostkowe doświadczenie wiernych przesądzało o jego odbiorze. Przykładem, który nas dziś interesuje jest wyobrażenie Virgo Lactans (dosłownie Panna Dziewica Karmiąca), pochodzące z późnośredniowiecznej Francji.

Żeby dobrze zrozumieć złożoność problemu, zróbmy sobie najpierw krótkie ćwiczenia z historii sztuki.

Co widzicie na tym obrazku?

Obrazek nr 1. Notre-Dame de Tréguron, Kaplica Saint-Venec, Briec, XIV wiek (więcej takich piękności tu)

Rzeźbę, powiecie. Można nawet rozwinąć: rzeźbę kobiety i dziecka, stojąca kobieta karmi dziecko piersią. Dziecko trzyma w lewej ręce, a w prawej złote jabłko. Na głowie ma koronę. Powłóczyste szaty okrywają większość ciała. Super! Oto opisaliśmy typowy przykład francuskiej, późnośredniowiecznej Virgo lactans.

A teraz porównajmy powyższą rzeźbę z tym obrazem:

Obrazek nr 2. Pisello, Madonna dell'Umiltà, Muzeum Uffizich, Florencja, XV wiek (więcej w tym samym typie tutaj)

Jakie widać różnice? Tam była rzeźba, a tu mamy obraz. Prawda. Ale skupmy się na samej scenie. Kobieta karmi dziecko, czyli ten sam temat. Kobieta siedzi na poduszce na ziemi, nosi skromniejsze szaty, wzrok spuszczony. Nie ma jabłka, ni berła.

Co może oznaczać obecność lub brak korony? Jak interpretować pozę kobiety (siedząca a stojąca)? Co oznacza jej wzrok?

Spójrzmy jeszcze na to przedstawienie:

Obrazek nr. 3. Sedes Sapientiae, kościół św. Jana, Liège, ok. 1230 (więcej o gotyku w Liège pod tym adresem)

Kobieta siedzi na tronie. Jest pięknie i bogato ubrana, ma koronę na głowie, smok pod stopą. Na jej lewym kolanie siedzi dziecko z jabłkiem w dłoni. Cała figurka jest pokryta złotą emalią i wysadzana kamieniami.

Nasz obrazek nr 1 jest bardziej podobny do obrazka nr 2 czy 3? Skąd znamy tożsamość kobiety i dziecka? W jaki sposób odczytać metaforyczny przekaz dzieła?

O interpretacji dzieła religijnego przesądza cały kontekts jego powstania i umiejscowienia. Znamy setki przedstawień Maryi i tak dobrze je pamiętamy, że potrafimy niemal bez zastanowienia zidentyfikować ją poprawnie po stroju, pozie, gestach, atrybutach, scenie, w której uczestniczy. Czasem jednak część treści, którą twórcy dzieła weń włożyli, ginie w pomroce dziejów. Dlatego warto się przyjrzeć z bliska kontekstowi powstania danego typu figur.

Obrazek nr 2 przedstawia typ przedstawienia, który nazywamy Matka Boska Pokorna. Pokorę ma symbolizować fakt, że Maryja siedzi na niskiej poduszce lub całkiem na ziemi. Czule obejmuje swojego Syna, czasem towarzyszy temu podanie piersi lub wskazanie na nią. Obrazek nr 3 przedstawia zupełnie inną stronę Maryi, jako Matki Boga, a więc Najwyższej Mądrości. Ten typ nazywa się Sedes Sapientiae - Stolica Mądrości (stolica od stołka, czyli siedziska lub siedziby).

Obrazek nr 1 przypomina swoją wymową raczej typ Stolicy Mądrości. Przez królewskie insygnia odwołuje się też do innego popularnego w gotyku motywu, jakim była koronacja Maryi na Królową Niebios i Ziemi. W takim kontekście przedstawienie karmienia piersią wydaje się dość dziwną decyzją. Do jej zrozumienia przyjrzyjmy się średniowiecznym koncepcjom na temat laktacji.


Figury w typie Virgo Lactans powstały w XIV wieku na obszarze Burgundii, Ile-de-France, Normandii i Lotaryngii. To jedynie kawałeczek Francji (mniej-więcej czerwony obszar na mapce), jaką znamy dziś. Proces podporządkowania innych regionów był wciąż daleki od realizacji. XIV wiek nie był łaskawy dla mieszkańców tej części Europy. Spory sukcesyjne przyniosły wojnę stuletnią, a szczury przywlokły Czarną Śmierć, która szalała po całej Europie przez dziesiątki lat. Krucjaty były już tylko wspomnieniem, gotyckie katedry stały ukończone. Umysły uczonych mężów gubiły się w meandrach scholastyki.

Stosunek tychże uczonych mężów do kobiecej piersi i mleka ludzkiego był co najmniej dwuznaczny. Z jednej strony przyjęto niemal bezkrytycznie koncepcje antyczne w tej kwestii, jakoby mleko jest przetworzoną krwią miesięczną. Do tego dodano teorie wywiedzione z Biblii o tym, że Ewa, popełniając grzech pierworodny, ściągnęła na siebie karę w postaci cierpienia i płynów fizjologicznych. Miesiączka z jej bólami i upływem krwi były w tym kontekście oczywistą oznaką skażenia grzechem. Mleko z piersi sprawiało jednak pewien problem. Niektórzy uczeni dowodzili, że w ciele kobiety krew się oczyszcza w sercu i dopiero w tej postaci wypływa, by nakarmić dziecko. Twierdzenie starożytnych o tym, że niemowlę przejmuje cechy z mlekiem matki, również miało ambiwalentny wydźwięk. W końcu wyssać można zarówno cnotę jak i występek.

Ewa z katedry NMP w Reims, winna całemu zamieszaniu z grzechem
Jak pokazują badania kości z czasów średniowiecza, ludzie raczej nie przejmowali się tymi wątpliwościami, tylko karmili dzieci przez co najmniej dwa lata. Badania nad cmentarzyskiem z Grenoble szacują nawet okres odstawienai na okolice trzech lat. To kobiety z wyższych sfer, z królową francuską na czele, raczej unikały karmienia piersią. Motywacja religijna prawdopodobnie nie grała tu roli, a raczej prozaiczny obowiązek rodzenia kolejnych dzieci - spadkobierców i kontynuatorów rodu. W traktatach medycznych znajdziemy raczej porady o tym jak wybrać mamkę niż jak karmić piersią. Królowa dopiero w drugim rzędzie była zobligowana do pomocy biednym i szerzenia pobożności.

Z drugiej strony mleko Maryi było inne. Było traktowane jak relikwia (podobnie jak włosy, paznokcie, włókna szaty, kawałek sandała itp). Samo w sobie nie generowało jednak żadnego ruchu pielgrzymkowego czy specjalnej dewocji. Ot, kolejna relikwia do kolekcji. Dużo ciekawsze jest śledzenie, jakie zestawienie symbolicznych znaczeń, jakie przypisywano mleku Maryi lub aktowi karmienia. W pierwszym rzędzie był to symbol opieki i łaski. Można spotkać wiele opowieści, w których święty lub święta dostępują łaski napicia się mleka (najsłynniejszy jest tu cud św. Bernarda z Clairvaux, więcej o nim tu). Świadczy on o szczególnej relacji z Matką Zbawiciela. Mleko Maryi może być też przez analogię symbolem odkupienia, tak jak krew Chrystusa. W końcu mleko jest symbolem wstawiennictwa Maryi u swego Syna.


Lorenzo Monaco, Wstawiennictwo Chrystusa i Dziewicy, wczesny XV wiek


Wszystkie te koncepcje przewijały się w literaturze jeszcze zanim pojawiły się wizerunki Virgo lactans. Do przełożenia języka literatury teologicznej na język sztuki sakralnej doszło dopiero z upowszechnieniem zakonów żebraczych i popularyzacji nowego modelu pobożności. Franciszkanie rozpropagowali bardziej osobisty, emocjonalny i cielesny sposób przeżywania duchowości niż do tej pory. Stawiali na porównania z życia wzięte i poznanie zmysłowe. W tym refleksję nad śmiertelną naturą Jezusa zobrazowaną przez fakt, że urodził się z kobiety i był przez nią karmiony, jak każde inne dziecko. Znane są z tych czasów lalki w kształcie niemowlęcia Jezusa, którymi opiekowały się zakonnice, aby pogłębić swoje zrozumienie cudu Wcielenia. Do tego franciszkanie szczególnie zachęcali, by ubiegać się o wstawiennictwo Maryi. Św. Bonawentura, uczony i generał zakonu franciszkanów w XIII w. był zwolennikiem koncepcji o Niepokalanym Poczęciu Maryi. Brak grzechu pierworodnego miał ją uchronić przed bólami porodowymi i jednocześnie uwalniał jej mleko od podejrzeń skażenia.

Dogmat o Niepokalanym Poczęciu upowszechnił się w tym samym czasie, co Virgo Lactans. Dogmat godził ludzkość i cielesność Maryi z faktem, że stała się matką Boga. Rzeźby Maryi Karmiącej łączą obraz idealnej królowej z idealną matką - zjawisko rzadko spotykane w rzeczywistości. Virgo Lactans była jednocześnie symbolem pośrednictwa Maryi w dziele zbawienia, idealną opiekunką w czasach wojen i epidemii, jak i obiektem osobistej kontemplacji za pomocą zmysłów. Bogaci fundatorzy rzeźb prawdopodobnie trafili idealnie w potrzeby swoich podwładnych, ponieważ figury cieszyły się popularnością przez wieki. Nawet po wybrzmieniu sporu o Niepokalane Poczęcie rzeźby stanowiły czule chroniony obiekt kultu w parafiach północnej Francji (niektóre mają na sobie kilkanaście warstw farby). Przedstawienie Maryi Karmiącej odwołuje się do powszechnego doświadczenia karmienia piersią, zaprasza do wczucia się w Matkę Boską za pomocą tego, co wspólne wszystkim rodzinom, a przez to ułatwia przekazanie bardziej skomplikowanych treści, które już nie mieszczą się w codziennym doświadczeniu.

Dziewica z kościoła pw. św. Genezjusza w Flavigny-sur-Ozerain




Jako bonus załączam link do filmiku, który prezentuje wyniki badań nad figurą Nostre Dame de Grasse z końca XV wieku. Nagranie jest niestety po francusku, ale można na własne oczy zobaczyć, jak zmieniały się gusta i wyobrażenia o kolorach na przestrzeni wieków. Figurkę z wapienia przemalowano przynajmniej czterokrotnie w ciągu dwustu lat (XVI-XVIII w.). Nostre Dame de Grasse można zobaczyć w Musée des Augustins w Tuluzie.



Literatura:

Cecelia Dorger, Studies in the Image of the Madonna Lactans in Late Medieval and Renaissance Italy, University of Louisville, 2012.
Johanna G. Seasonwein, The Nursing Queen: Sculptures of the Virgo Lactans in Late Medieval France, Columbia University, 2010.
Mandy Jay, "Breastfeeding and Weaning Behaviour in Archaeological Populations: Evidence from the Isotopic Analysis of Skeletal Materials", w: Childhood in the Past, 2:1 (2009), 163-178.
Estelle Herrscher, "Alimentation d’une population historique: analyse des données isotopiques de la nécropole Saint-Laurent de Grenoble (XIIIe–XVe siècle, France)", w: Bulletins et Mémoires de la Société d’Anthropologie de Paris 15 (2003), 145–320
Steven Sharborough, The Cult of the Mother in Europe: Th Transformation of the Symbolism of Woman, University of California, 1977